piątek, 8 lutego 2008

Zapora Solina


Zapora solińska jest największą tamą w Polsce - ma 664 m długości i 82 m wysokości. Gdyby z betonu zużytego do jej budowy odlać sześciany o boku 1 m i ułożyć je jeden za drugim, to taki murek sięgnąłby od Soliny aż po wyspę Wolin! Zapora ten pozornie prymitywny blok betonu jest w rzeczywistości budowlą niesłychanie skomplikowaną i precyzyjną. Jej wnętrze kryje wiele komór, galerii, korytarzy, przepustów i rurociągów. Zapora robi wrażenie betonowego monolitu, ale w rzeczywistości składa się z wielu odcinków (czyli tzw. sekcji dylatacyjnych) oddzielonych szczelinami. Taka struktura zapobiega naprężeniom i pęknięciom betonu, którego objętość jest przecież zależna od temperatury. Szczeliny są zabezpieczone pasami gumy, ale i tak nie sposób uniknąć przesiąkania wody, która odprowadzana jest systemem drenów. Zarówno najmniejsze przecieki, jak odkształcenia konstrukcji są nieustannie kontrolowane za pomocą dokładnej aparatury pomiarowej. Szczególnie imponująca wielkością i zaawansowaniem technicznym jest maszyneria elektrowni. Jej zasadniczą częścią są cztery turbozespoły, które po przeprowadzanej właśnie modernizacji będą miały łączną moc 200 MW. Turbina elektrowni waży 30 ton, a wirnik generatora 130 ton. Budowę zapory solińskiej ukończono w 1968 r. W wyniku przegrodzenia Sanu powstało największe pod względem pojemności sztuczne jezioro w Polsce. Ma powierzchnię 2,2 tyś. ha, maksymalną głębokość 60 m i pojemność 500 mln m3. Poniżej zbiornika solińskiego znajduje się znacznie mniejszy zalew spiętrzony niewielką, zbudowaną w latach 1956-60 tamą w Myczkowcach. Obie zapory i obydwa jeziora tworzą jeden doskonale przemyślany układ hydrotechniczny. Elektrownia pełni rolę elektrowni szczytowo-pompowej, której zadaniem jest wyrównywanie mocy w systemie elektroenergetycznym kraju. W okresie zwiększonego zapotrzebowania na prąd elektrownia produkuje energię, a w okresach nadmiaru mocy zużywa jej nadwyżki na transportowanie wody do wyżej położonego zbiornika. W nocy woda ze jeziora Myszkowskiego zostaje przepompowana z powrotem na górę do Zalewu Solińskiego. Dwie z turbin elektrowni w Solinie są tzw. maszynami rewersyjnymi i służą również jako pompy.Natomiast część wody, która dopłynęła do zapory w Myczkowcach wpada do 700-metrowej sztolni wydrążonej w górze Grodzisko i na jej końcu przetwarza swoją energię w elektrowni Myczkowce. Tutaj energię wytwarza się przez całą dobę i nie ma możliwości zwrotnego pompowania wody.

Brak komentarzy: